start

Główna / PRZEPOWIEDNIE I WIZJE PRZYSZŁOŚCI

Sob, 12 luty 2022 21:09 | Czytany: 2074x | Komentarzy: 5

SNY O WOJNIE - CORAZ WIĘCEJ RELACJI

[...] Witam. Co do snów o wojnie czy braku wojny to ja również miałem sen o wojnie na wschodzie. A nadmieniam iż mi się cokolwiek śni raz na "ruski rok", tak w tym przypadku było to na tyle dziwne gdyż nawet o tym nie myślałem poprostu sen się pojawił. Było to prawie 2 lata temu jakoś marzec, kwiecień 2020. Byłem wówczas jeszcze w Irlandii za pracą (wróciłem pół roku później).

Sen był krótki ale dokładnie go pamiętam. W tym śnie byłem już w Polsce (w tamtym okresnie nie myślałem o powrocie) stałem sobie na swojej działce (mieszkam 36 km od granicy w okolicach Terespola) był zwykły dzień i nagle spojrzałem w niebo a na nim w strone granicy leci grupa rakiet i spada zaraz za tym odciniem przygraniczym gdzie tylko widać podmuch i ogien. Wówczas mój sen się skończył i nigdy się nie powtórzyło nic na ten temat. Był to czas gdy nie śniło się nikomu o zadnej inwazji na Ukraine czy Białoruskich problemach na granicy.

Mam też świadomość na temat proroctw na temat 3 ww także gdy tylko doszło do wydarzen czego jesteśmy świadkiem na wschodzie zaczęło mnie to naprawde niepokoić. O swoim śnie mówiłem tylko najbliższym osobom także to co tu piszę jest moim pierwszym opisaniem szerzej mojego snu.
Pozdrawiam.

[..]


From:[...]
Sent: Friday, February 11, 2022 8:34 PM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Sen dotyczący Wojny

 

Miałem sen kilka dni temu na temat wojny, ale możliwe że to od tych informacji w mediach, chociaż sen był określony, w sensie dotyczył mojej miejscowości, jak różne służby były w centrum np. wojsko, jakieś ciężarówki i osoby wyznaczone zajmowały się jakimiś formalnościami tak jakby mieli sprawdzić/przygotować cywilów. Charakterystyczne było również to że dano mi coś co miało zastępowac leki które biore, rzeczywiście to było logiczne bo pewnie miałbym problem z dostępem do leków. Później byłem kierowany w pewne miejsce gdzie znajduje się u nas plac zabaw i coś jakby mały park, we śnie był tam schron ale na powierzchni coś jak hangar i tam byli ludzie.

 Podejrzewam że takich maili teraz dużo dostajecie ale warto przyznać że ciekawe jest ukazanie się akurat konkretnej sceny/snu którego bym nie wymyślił. Wiadomo że można potraktować to jako sen. Co ciekawe od pewnego czasu śnie każdej nocy i pamiętam sny - ogólnie.

 



From: [...]
Sent: Monday, February 7, 2022 5:51 PM
To: Fundacja Nautilus
Subject: Moje 3 grosze do najnowszego artykułu o snach.

 

Dzień Dobry [...]  Fundacjo.

 Jestem świeżo po lekturze najnowszego artykułu, a w sumie artykułów u Was na portalu względem snów, seansu i przypomnienia wizji Pana Krzysztofa. Przypomniał mi się sen, który pamiętam do dzisiaj, a który przyśnił mi się ładnych kilka lat temu (8/10?). Nie mówiło się wtedy o wojnie, ani niczym podobnym więc sen wpisał się mi w pamięć jeszcze mocniej bo wydawał się nie mieć podwalin w zgiełku informacyjnym, który każdego dnia do nas dociera. Postanowiłem więc przesłać i swoje 3grosze bo kto wie, może komuś się przydadzą jeżeli sen miałby mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości czego bym nie chciał…bardzo, z całego serca bym nie chciał.

 Sen był następujący:

Czułem, że czeka nas jakieś niebezpieczeństwo. Wojna? Ktoś ma atakować? Coś się ma zdarzyć, ale w sensie, że zagrożeniem jest człowiek, a nie natura. Mieszkam w Krakowie, a o dziwo w śnie byłem w rodzinnych Wadowicach gdzie wraz z rodziną uzgadnialiśmy co robimy i czy gdzieś uciekamy. Dziadkowie powiedzieli wtedy, że są za starzy i rodzice i że oni zostaną. Rozmowa odbyła się przy oknie w blasku takiego porannego wiosennego/ wczesno wiosennego słońca gdy wstaje (błękitne niebo z małymi chmurami robi się coraz bardziej pomarańczowe, koło 5/6 rano). Czuję strach i odpowiedzialność żeby pomóc najbliższym. Następne ujęcie jest gdy przenoszę się do najwyższego punktu w rodzinnym mieście gdzie jest park. Nagle nastaje bombardowanie, a ja zaczynam skakać jak oszalały pomiędzy budynkami, które są spustoszone, aby uratować się spod spadających bomb. W pewnym momencie czuję odrzut i wiem, że bomba trafiła w ścianę budynku, w którym się skryłem.

Logika snu jest taka, że w tym momencie powinienem się obudzić. Nic takiego się jednak nie stało pomimo wielkiej grozy sytuacji i odczucia wręcz uderzenia. W następnej chwili czułem, że jestem zawieszony w powietrzu nad miejscem, w którym zginąłem i patrzę w dół na tereny mojego rodzinnego miasta. Co dziwne w tym całym zawieszeniu nie czuję nic, nie mam żadnych myśli, pustka w głowie jestem tylko obserwatorem, który rejestruje to co widzi, ale nie przetwarza tego w głowie, nie czuje nic więcej tylko widzi. A to co widzi wygląda jakby czas zaczął mijać skokowo.

Pierwsza scena to wszystko w dole płonie. Dosłownie, cała dolina pod zniesieniem i miasto jest w ogromnym ogniu, nie widzę domostw, a tylko drzewa, które płoną. Następnie zaczyna padać deszcz i to coraz mocniej. Następuje powódź, cała paląca się dolina, aż po horyzont zostaje zalana. Jest zupełna cisza, nie ma ludzi tylko drzewa, które są zwęglone i giną w deszczu pod wodą. Ostatnią klatką jest moment gdy woda ustępuje, a ja widzę totalnie spalone i zwęglone wszystko, przyrodę, drzewa, trawę. Nie ma nic tylko zniszczona ziemia, nie ma życia. Dopiero w tym momencie się budzę oszołomiony.

 Moc z wami!


Komentarze (5)
Poniżej znajduje się lista komentarzy.

Pt, 25 luty 2022 09:50 | brak oceny

Pedro | Gość

Dziwny sen z p. Morawieckim
Około 10.07.2021 r. miałem niezwykły sen, który był dość wymowny. Zamieściłem ten opis snu już wcześniej na stronie WP.Podczas wizji sennej bardzo wyraźnie przewijały się w niej wątek stanu wojennego i przygotowania do wojny. Na ulicach było dużo wojska i sprzętu wojskowego.
Spotkałem tam premiera naszego rządu Pana Morawieckiego, który w sposób niezwykły zajmował się tymi problemami. Był bardzo przejęty. Jego postać utkwiła w mojej pamięci sennej bardzo szczególnie, jakbym znał tą osobę bardzo blisko i od dawna. Zamieniliśmy ze sobą kilka słów. Byłem tą sytuacją bardzo poruszony i zasmucony. To, co zobaczyłem w dalszej części tego snu, jest niezwykle przerażające. Nie zamierzałem tego napisać, ale gdy kilka tygodni przed tym snem, zaczęły się te prowokacje ze strony Białorusi, uzmysłowiłem sobie, że ten sen był chyba jakąś przestrogą przed poważniejszymi konsekwencjami, które mogą spotkać Polskę i Polaków? Najgorszy przekaz i obraz, który w tym śnie się przewinął, był wątek, że podczas tych działań zginął premier. Zapanowała jakaś dziwna atmosfera. Nie wiem, co oznaczał ten sen, ale boję się, że coś niepokojącego może wyniknąć z tej napiętej sytuacji na wschodniej granicy naszego kraju? Pomyślałem, tylko nie wojna. Bądźmy czujni i rozważni. Wtedy nie sądziłem jeszcze, że zacznie się to najgorsze i dojdzie jednak do napaści Rosji na naszego bliskiego sąsiada - Ukrainę. Nikt nie jest do końca pewny dalszego biegu wydarzeń. Oby ten konflikt zbrojny szybko się zakończył.
Najmilsze pozdrowienia. Pedro

Dziękujemy za ocenę.

Pon, 14 luty 2022 08:13 | brak oceny

Dobraska | Gość

Ja też tuż przed rozpoczęciem pandemii miałam sen, że mieszkam w domu, który stał na górce w szczerym polu. Wybiegłam z domu i wolałam męża i syna, by szybko wracali, bo musimy się chować od wojsk wroga. Kilka miesięcy po tym śnie, kupiliśmy dom na działce pod górkę , 10km od Ukraińskiej granicy w Hrebennym...

Dziękujemy za ocenę.

Sob, 12 luty 2022 22:08 | brak oceny

łukasz | Gość

Sen o wojnie już miałem na przełomie 2009/2011 rok . Byłem w tedy w Irlandii , i w tym śnie właśnie widziałem zniszczone miasta , właśnie wojnę i wojsko i jechało ono ze wschodniej strony . Mówiłem to wtedy rodzinie , no ale jak to sny . Nikt ich nie bierze na poważnie bo 10% się spełni reszta nie . A wtedy byłem młody 24 lata to tym prędzej nie myślałem o tym tak na poważnie . A może to był znak żeby nie wracać . Kto wie . Pozdrawiam wszystkich

Dziękujemy za ocenę.

Sob, 12 luty 2022 21:55 | brak oceny

piotr.b00 | Gość

Też miałem podobny sen z 2-3 lata temu. Byłem w dużym mieście w budynku. I nagle widzę jak leca w moja stronę rakiety. Miałem silne przekonanie, że były to rosyjskie rakiety, a to miasto to Warszawa.

Dziękujemy za ocenę.

Sob, 12 luty 2022 21:52 | brak oceny

Marta | Gość

Witam wszystkich Państwa. Mi również śnił się sen postapokaliptyczny. Śniłam,że biorę moje dzieci na balkon ciesząc się ciepłem słońca. Nagle znikło to słońce. Na pytanie dzieci co się dzieje daje odpowiedź:to zaćmienie. Drążą dalej ..a teraz mamo?to księżyc a nie słońce! Zdałam sobie sprawę,że uciekały jakby dni i noce...raz za razem słońce/księżyc (zacmiony?) Nagle wyłania się czerwone niebo ale takie brudno czerwone..jakby zachód ale taki brudny...pytają a teraz? A ja na to:teraz? Teraz to już wiem,że jest to apokalipsa. We śnie byłam spokojna jakby zdziwiona,zaciekawiona ... Po przebudzeniu zlana potem i zapłakana. Ciekawe .
Odn snów o wojnie

Dziękujemy za ocenę.

Wyświetl według: Chronologicznie Ocena
w kolejności: rosnąco malejąco

* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Nick / imię i nazwisko

Email

Treść komentarza:

Zabezpieczenie przeciw-spamowe

Ilość UFO na obrazie




* Publikując komentarz oświadczasz, iż zapoznałeś się oraz akceptujesz regulamin naszej strony.

Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w projekcie: redakcja@messing.org.pl
  www.nautilus.org.pl    English version    Kanał RSS

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.